[spalonewlosy]

ROWNIEZ PRZESTRZEGAM!!!!!

Wybralam sie do salonu Jean Lous David w Katowicach w galerii zeby zrobic odrost i highlight reflexy poniezej odrostow.

Spedzialam tam przeszlo 5 godzin! Moje blyszczace wlosy zostaly spalone do ciagnacej sie gumy! Jestem zalamana. Przody i odrost jest mega zniszczony ale do odratowania, reszta jest totalnie spalona na szaro-zielonkawy puch. Nigdy w zyciu czegos takiego nie mialam na glowie.

Oprocz tego zostalam poparzona woda i niekompetentna pani fryzjerka poweidziala ze niestety ona przez rekawiczki nie czuje temperatury!

Po spaleniu totalnym nalozono mi farbe dwukrotnie bo podobno kolor nie wyszedl a bylam na myjce wiec nie widzialam sie w lustrze

Jak zapytalam o lustro zeby zobaczyc tyl to sie przerazilam! Pani Gabriela powiedziala ze ten "kolorek" sie wyplucze i mam sie nic nie martwic. Potem zaczela suszyc i rozczesywac a raczej szarpac i wyrywac mi wlosy ktore byly jak ciagnaca guma ;( Strasznie bolesne, nie dalo sie rozczesac i dalo sie wysuszyc. Powiedzialam ze bardzo mnie boli to na to pani fryzjerka powiedzila ze postara sie delikatniej. Moje wlosy zostawaly w szczotce i skora glowy bardzo palila. Po czym powiedzialam ze blagam niech mnie pani juz nie szarpie.
Pani fryzjerka odlozyla szczotke i suszyla sama suszarka.

Przeszlo 5 godzin! Spalone wlosy- nie do odratowania. Popalona i poparzona skora glowy i paskudny kolor. Zostawili mnie z zaciekami od farby na czole, musialam poprosic o wytarcie zaciekow ze skory.

Po tym wszytskim pani Gabriela zaoferowala ze ona mi nalozy jeszcze jedna farbe jak mi sie "kolorek" nie podoba!!! Oprocz tego maiala jeszcze nakladany Olaplex- zeby nie znieszczyc wlosow. Jakbym tego nie miala wyszlabym lysa.

NAJGORSZY SERWIS JAKI OTRZYMALAM W ZYCIU. MUSZE SIE SCIAC NA CALKOWICIE KROTKO, A WYGLADAM OKROPNIE W KROTKICH WLOSACH. WYCENILI SOBIE PRAWIE 500ZL ZA TA USLUGE.

NIKOMPETENTNI FRYZJERZY POWINNI MIEC ZAKAZ PRAKTYKOWANIA ZEBY NIE KRZYWDZILI LUDZI!
OMIJAJCIE JEAN LOUIS DAVID SZEROKIM LUKIEM!!!!!!