Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Majówki 2016 - część dziewiąta
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-09-14, 12:40   #115
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez anulus17 Pokaż wiadomość
Martunia ja sie zgadzam że Lena nie dalaby się zaglodzic ale ona wtedy zje chleb twarozek albo jogurt truskawkowy.gdyby ona jadła wszystko tylko porostu mało to żadnej problem dla mnie( pielęgniarka swoją drogą bo w Szwecji wszystko co dotyczy dzieci jest pod ich ścisłą kontrola i mają nawet prawo zgłosić mnie do socjalu jeżeli coś ich zaniepokoi) Gdybym dawała jej tyle ile ona chce to nie zjadlaby obiadu w ogóle, ale za to na kolację 3 suche kromki. Dlatego w ten sposób jakoś próbuje jej zbalansowac tą dietę. Ona jak zglodnieje to pójdzie do lodówki i weźnie tylko coś co lubi a że na zakupy staramy się jeździć z raz w tygodniu czy 2 to mam zawsze zapas w lodówce więc to że bym przestała kupować też średnio wchodzi w grę bo przecież chlebka nie zamknę[emoji85] oczywiście pewnie gdybym była bardziej konsekwentna to pewnie w końcu po miesiącach walki bym coś ugrala, ale każdy posiłek byłby męka więc może i to jakaś porażka ale jak zjada trochę mięsa i warzyw nawet karmiona przeze mnie to dla mnie to jest ok bo wiem że nie będzie za 10 minut szukać chleba[emoji58]
Oczywiście potrafi sama jesc więc w przedszkolu je normalnie sama, mają bufet nakłada sobie co i ile chce i nikt mi nie zwrócił uwagi póki co że nie jest samodzielna. Niestety ona zjada tylko dodatki póki co ale może i tam się przestawi. Typu je tylko ryż chleb czy warzywa zależy co tam dają. Ja myślę że w przedszkolu problem jest że dzieci zwyczajnie nie chcą jest, boją się a nie że jest jakiś problem typu że w domu karmione i one nie umieją.
W szwedzkich przedszkolach bardzo stawiają na samodzielność, dla mnie to był szok i bałam się jak Lena sobie poradzi bo ja jej we wszystkim pomagam, a tam z tego co wiem dzieci same korzystają z normalnej toalety, ubierają i rozbieraja się same, nakładają sobie z bufetu obiad. W sumie chyba kiedyś muszę wykorzystać to że można być jeden dzień w przedszkolu u dzieci, chciałabym zobaczyć jak sobie radzi ale narazie boję się że póki rozstania są ciężkie to ona pomyśli że zawsze będę mogła jej towarzyszyć. Nasza nauczycielka śmiała się żeby śledzić menu (Bo mamy stronę gdzie można sprawdzić co dzieci mają w danym dniu na obiad) i wybrać dzień w którym dają baranine bo jest pyszna[emoji23]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Wiem o czym piszesz bo u nas jest to samo. Ale przerabiałam to z Zuzia która tez jadła tylko kilka wybranych rzeczy a teraz panna jak się patrzy...

Najgorsze ze chcemy i dbamy o to żeby dzieci jadły zbilansowane potrawy, urozmaicone a one zamiast to zjeść to się zapychają jakimiś nic nie wnoszącymi, prócz pustych kalorii, przekąskami


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując