[sublips]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89087546]Jeżeli chodzi o Jamestown, to ciężko mi uwierzyć, że faktycznie kreowała się na prawniczkę pracując w księgarni. Myślę, że to całe wizażowe dochodzenie to ściema Ona miała mnóstwo wymianek, sporo wizażanek znało ją z imienia i nazwiska... no szczerze wątpię, zwłaszcza że przekopałam połowę forum i nie ma na ten temat ani słowa (poza watkiem zdziwieniowym z kwietnia 2021).

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------


Wiesz, mi ciężko brać na poważnie twierdzenia, jakoby 1200 kcal to była odpowiednia ilość dla dorosłej kobiety - a trafiłam na artykuł, gdzie lekarz zalecał babce chorej na hashimoto, by jadła 1000kcal dziennie. W internecie można trafić na takie mądrości, że jak ktoś niezaznajomiony w ogóle z dietetyką i niepotrafiący filtrować informacji w sieci wyczyta tutaj, że 38kg to waga idealna, to naprawdę może to wziąć na poważnie. Mnie kości bolą jak tylko widzę tę liczbę w kontekście wagi dorosłej kobiety mniej więcej mojego wzrostu, brrr. Po co się kreować na idiotę, tak btw? Nikt rozsądny by przecież czegoś takiego nie napisał.[/QUOTE]

No ja ogólnie posty stewardessy traktuję jako raczej takie mocno ironiczne; wiem, że nie jestem tutaj obiektywna i nie widziałam tego posta, że coś takiego w ogóle napisała. Jeśli napisała, to nie pochwalam tego.

Mnóstwo osób twierdzi na wizażu, że 1200 to dieta redukcyjna, 1400 na utrzymanie i szczerze, to już nawet nie chcę mi się z tym polemizować. Niech każdy robi, jak chce, ale nie zawsze trzeba się tym chwalić.

Nie wiem po co, ale mnie czasami jej posty po prostu bawią; są osoby, którym podobały się posty Edana i też nie widzę sensu, żeby krytycznie oceniać, co kto lubi. Gorzej na anonimowym forum moim zdaniem się kreować i kłamać, że według mnie straszne te posty stewardessy, kiedy często się z nią zgadzałam.

W odniesieniu do jamestown, to sama już nie wiem w co wierzyć, ale to użytkowniczka, której wypowiedzi odpychały mnie na kilometr.