[Motylineczka]

Napisane przez ParoleParole

Dla mnie to jest dobre bo chociaż raz w roku porządnie umyje się lodówkę. Nawet sama swoją która się sama rozmraża itp wyłączam i szoruje porządnie. Mimo że też systematycznie wycieram ja. Aż mi się przypomniało jak w sobotę jako 10 latka zasuwalam z praniem w firani. Aż mi brakuje tego Jedyny minus 7 kg bebna to fakt że koce wielkie nie mieszczą się. Sama mam 7 kg. I w sumie gdyby nam się większa pralka zamieściła go pewnie 8 kg kupiłbym.


Kiedyś na stancji miałam suszarnie w bloku. I dla mnie to miejsce jest tragiczne. Wygląda jakby czas się w nim zatrzymał przynajmniej 20 lat temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam pralkę na pewno do 7kg i u mnie się mieszczą i koce, i kołdry

Przypomniałyście mi suszenie prania na strychu w bloku gdzie mieszkałam z rodzicami.
Jak ja tego nienawidziłam - i chodzenia tam, i tego sztywnego prania i średniego zapachu :/
Ja nie wiem, czy te kilkadziesiąt lat temu nie było suszarek, że w domu się prania nie wieszało? Albo wieszało się w łazience na sznurkach :/

Mąż właśnie wraca do domu z robotem odkurzającym i to tym, który polecały dwie z was...
Mam nadzieję, że naprawdę będzie dobry i mnie mąż razem z robotem z domu nie wyrzuci