[Margaret_82]

Napisane przez dziewczyna_z_kotem

Hej dziewczyny! Dawno nie zaglądałam ale mam nowe wieści! Byłam skonsultować wyniki u innej Pani doktor w innym większym mieście, podobno bardzo dobry ginekolog i w końcu wyszłam od lekarza bez stresu Pani doktor powiedziała, ze mam spokojnie to hpv racja ale cin1 to lekka zmiana i w większości to wszystko znika samo, ona by to zostawiła w spokoju i kontrolowała co pół roku jak się pogorszą wyników tedy do szpitala i wyciąć kawałek szyjki i tyle, w zadnym wypadku nie usuwać tego w gabinecie u gina, bo wszystkie te metody są destrukcyjne i przeszły już dawno do lamusa, co do papilocare powiedziała ze mówi o tym pacjentkom bo jest to nowe ale to decyzja nasza pacjentek czy kupimy bo wie ze jest to drogie i nie jest lekiem, nie zaszkodzi ale tez nie ma potwierdzonego wpływu na hpv. Ogolnie pocieszyła mi co do ciąży ze jeżeli chce to mogę planować, bo to nie ma wpływu na ciąże i jeżeli to się będzie utrzymywali z 20 lat to czy mam 20 lat nie zajść w ciąże hehe bardzo pozytywna pani doktor tak mnie podniosła na duchu, ze w sumie za dużo jak na razie nie ma się czym martwić No i odpuszczam te usuwanie u swojej gin, ogólnie chyba daruje sobie ta gin u siebie i będę jeździć do tamtej

Ja zrobiłam to samo...poszłam do innego ginekologa (który w.g mojej mamy strasznie szybko kieruje na operacje) z doświadczeniem onkologicznym powiedział, że prawie wszyscy mają tego wirusa a to jest tak łagodna zmiana, że sama się zaleczy. Nic z tym nie robić a kolposkopia dopiero jak się badania pogorszą!!! Za pół roku cytologia. Nie idę na żaden zabieg a jutro idę po receptę po wkładkę . Na koniec pocieszył mnie słowem jest Pani zdrowa!