2019-01-22, 18:42
|
#68
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
W ogóle przed firmą, w której poprzednio pracowałam doszło kiedyś do jakiegoś zdarzenia, takiego, że interesowało to policję. Firma miała taki charakter, że przez wejściem były kamery i panowie policjanci doszli do wniosku, że może się coś nagrało. Przyszli obczaić te nagrania - dopiero po trzech czy czterech tygodniach. Szefa nie było, więc na oglądanie umówili się na za kolejne kilka dni czy nawet tydzień. A to było ścisłe centrum miasta.
---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------
Cytat:
Napisane przez chimay
No to racja. Takiego Kubę Rozpruwacza raczej by dziś znaleziono. A wtedy tak jak piszesz albo świadkowie, albo policjanci dobrze znający środowisko i znający się na ludziach.
|
Co do Kuby Rozpruwacza to w sumie nie wiadomo, czy on w ogóle istniał.
|
|
|