[chimay]

Napisane przez stewardesa

Ted Bundy, Jeffrey Dahmer, Elliot Rodger... Nie było w ich rodzinach mało powszechnych odchyłów. Właściwie to nie mogę sobie przypomnieć żadnego z typowo patologicznej rodziny, ale zależy co przez to rozumieć. Jeszcze oddzielną sprawą jest czy oni uważali swoje dzieciństwo za szczęśliwe. Z takich przerażających, które musiały się mocno odbić na psychice, to pamiętam tylko Aileen Wuornos.

Bundy nie znał swojego ojca, a matka podawała mu różne jego tożsamości, na dodatek on długo był przekonany, że jego matka to jego siostra, bo tak mu dziadkowie wmówili, o ile pamiętam. Nie jest to jakaś wielka patologia, ale jednak całkiem zwyczajna rodzina to to nie była.
Dehmer był z kolei molestowany przez jakiegoś sąsiada, a jego rodzice kiepsko się dogadywali, awanturowali i w końcu rozwiedli.
Oczywiście wielu seryjnych miało o wiele gorsze dzieciństwo, ale jednak jest to czynnik, który ma znaczenie.
Historii Elliota Rodgera nie znam za dobrze.