[staska_stasia]

Mój plan na ten rok to jeździć więcej, niż w poprzednim sezonie, który zakończyłam z przytupem, bo skręceniem nadgarstka pod upadku na rowerze
Chciałabym zrobić jakąś trasę 150-200 km jednego dnia (szosa), w zeszłym roku jakoś nie miałam ku temu okazji.
Co do green velo- ono jest podobno bardzo zróżnicowane jeśli chodzi o nawierzchnię i spotkałam się z opinią, że niektórych odcinków nie da się przejechać z sakwami, bo się człowiek zakopuje w piachu i błocie, ale sama nimi nie jeździłam.
Póki co obserwuję prognozy, bo co z tego, że świeci słońce i jest ciepło, jak wiatr zatrzymuje człowieka w miejscu No i zbieram na doposażenie nowego górala- w planach sakiewka podsiodłowa, koszyki na bidon (stare nie pasują...) i w przyszłości inne koła.