[yellow_shoes]

Widzę, że ten wątek jest już stary.. Ale może są kobiety, które jeszcze męczą się z bólami menstruacyjnymi. Moje miesiączki były nie do wytrzymania.. Raz zemdlałam z bólu, miałam tak silne skurcze, że myślałam w tamtym momencie, że wolałabym umrzeć niż to znosić. Miałam na przemian uderzenia gorąca i zimna. Wymioty, rozwolnienie. Pierwszy dzień był najgorszy. Byłam z tym u ginekologa i usłyszałam, że to oczywiście fizjologia. Uwierzyłam. Pewnego dnia zadrżała mi powieka - okazało się, że to z braku magnezu. I z tego braku magnezu miałam też tak okropne miesiączki! Od tego czasu pożegnałam się z tym mega cierpieniem. Bogu dzięki !