[leille]

Napisane przez lady isss

Jutro ma być jakaś konferencja odnośnie zmniejszania obostrzeń. Od 1 lutego mają ruszyć sklepy w galeriach i planują otworzyć hotele do 50% miejsc. Jak nagle jutro nie okaże się, że wzrost jest to jest szansa na to, że powoli rozruszają gospodarkę.

I jestem tego samego zdania - zamknięcie na tak długi okres to masakra. O ile naprawdę nie lekcewaze wirusa bo znam naprawdę niefajne przypadki, o tyle za chwilę wirus stanie się najmniejszym problemem, bo ludzie nie będą mieli za co żyć, a biznesy będą musieli zamknąć bo nie będą w stanie się utrzymać. Ograniczenia ok, ale no w granicach rozsądku. Na ten moment odebrano wielu ludziom mozliwosc zarabiania.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Tak? nie mam tv i tak pobieżnie w internecie przeglądam co i jak, ale to dobrze.. niech już w końcu zaczną coś otwierać bo żyjemy jak zawieszeni w próżni..

Dokładnie. Myślę podobnie. Od początku nie lekceważyłam wirusa, ale skutki tej stagnacji będziemy odczuwać o wiele gorsze niż sam wirus. Nie wiem czy słyszałaś o tym facecie, który był chyba właścicielem kilku restauracji - nie stary facet, popełnił samobójstwo bo sytuacja go przytłoczyła. Zawsze był słowny, uczciwy, a tu nagle dług rósł, nie miał jak pracownikom wypłat dawać, nie potrafił ludziom spojrzeć w oczy, musiał wiele osób zwolnić i przerosło go to.. naprawdę to nie przelewki.