[Malinezja]

Dziewczyny poradźcie.

Byłam raz na sesji zdjęciwowej - pozowanie za zdjęcia.
Było ok, na początku troche spięta pózniej z każdą chwilą lepiej.
Zdjęcia (21 sztuk) - efekt końcowy - w miare zadowalający. Zawsze to ładna pamiątka z okresu młodości

I teraz tak, jako że mam konto na fotce (wstyd? hehe) i mam tam różne zdjęcia w tym jedno z sesji. Kolejny raz odezwał mi się jakiś fotograf (podał dane, linka do galerii - wiarygodny, tak jak i poprzedni). Przejrzałam jego zdjęcia, całkiem całkiem, nie żadne cuda ale ładne profesjonalne folio.

Więc myślicie gdzie tu problem?
Otóż na zdjęciach zwykłą cyfrówką wiele szczegółów jest pomijanych tj, stan cery czy blizny (po ugryzieniach owadów, po otarciach)... a zdjęcia z sesji są 'wygładzone' w pewnym stopniu. Jako że niestety moja cera idealna nie jest (jakaś tragiczna też nie ale te rozszerzone pory i blizny.. ) to mam obawy przed podjęciem decyzji mimo że w głębi bym chciała. Jednak troche paraliżuje mnie to co on na to jak zobaczy że będzie 'co robić' w photoshopie...
Nie mam też figury supermodelki, a mimo to dostaje takie wiadomości (tzn sylwetke widać na zdjęciu z wakacji, w bikini ale no niestety mam wrażenie że po wakacjach troszke mi się przytyło tu i ówdzie).
Niby wiem że nikt nie jest idealny ale jednak.. eh nie wiem czy to kwestia braku wiary w siebie czy co jest ze mną?

Czy któraś z was miała tego typu obawy przed zdjęciami?