2011-08-18, 17:35
|
#17
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: SKLEP - Helfy
Hmm, a ja mam mieszane uczucia względem sklepu Helfy. Dzisiaj otrzymałam od nich przesyłkę. Trzeba przyznać, że realizacja zamówienia była błyskawiczna i na poszczególnych etapach poprzedzona korespondencja mailową, co jest godne pochwały. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że na kartonikach, w które zapakowane były olejki do włosów zauważyłam, że daty ich produkcji oraz przydatności do użycia były POPRAWIANE !!! Wyraźnie widać, że poprzednie zostały wymazane i naniesione inne, oczywiście wskazujące na to, że są niedawno wyprodukowane ! Po otwarciu kartoników etykiety na buteleczkach wyglądały na hand made (krzywo przycięte i naklejone), a w buteleczkach pływają jakieś farfocle. Czyżbym dostała przeterminowane lub podrabiane produkty? Boję się ich używać. Jeszcze jedno: na kartoniku z olejkiem Sesa o pojemności 90 ml próbowano zamalować oryginalną cenę detaliczną, czyli - 88,25 rupii indyjskich. W przeliczeniu daje to UWAGA - ok. 5,65 zł, czyli przepłaciłam 4,5-krotnie (zapłaciłam 25 zł)! Nie wiem co mam o tym myśleć. Bądźcie czujne...
Na zakup olejków napaliłam się po przeczytaniu postu o olejowaniu włosów na tym blogu: http://mineralnekosmetyki.pl/2011/08...iu/#more-10790
Autorka również robi zakupy w Helfach. Zwróćcie uwagę na pisownię nazwy ostatniego olejku na zdjęciu nr 3 , jak twierdzi sama blogerka, na kartoniku była inna nazwa (właściwa to Bhringraj). Dziwne, czyżby to faktycznie były podróby? Że też przed złożeniem zamówienia nie zaświeciła mi się czerwona lampka ostrzegawcza ;-(
Edytowane przez Karotka7
Czas edycji: 2011-08-18 o 18:38
|
|
|