Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nie mam prawie nikogo
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-07-03, 15:49   #4
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Nie mam prawie nikogo

Twój post jest najpewniej efektem nawrotu depresji i zaburzenia postrzegania świata. Z tego, co piszesz, to masz całkiem normalną rodzinę, której kompletnie nic nie jest. A z punktu widzenia zdrowej osoby Twoje problemy są niestety z tyłka.

Masz normalną i kompletną rodzinę, znaczy rodziców i dziadków. Posiadanie rodzeństwa nie jest obowiązkowe, naprawdę na tej planecie jest wielu jedynaków. (Poza tym posiadanie rodzeństwa nie daje żadnej gwarancji dobrych relacji ani na przykład tego że rodzeństwo będzie dłużej żyło albo nie wyprowadzi się na drugi koniec świata). Tak samo całkiem normalne jest, że ludzie starzeją się i umierają, dlatego wszyscy z reguły tracimy najpierw dziadków.Tak jest klej rzeczy (tragedia dla Twoich dziadków byłoby, gdyby musieli przeżyć swoje dzieci, co też czasem się zdarza).

Problem z dalszą rodziną jest już w ogóle kompletnie od czapy. Są rodziny mniejsze czy większe. Wiele osób nie ma bądź nie zna dalszej rodziny. Ale po prostu mało komu przychodzi do głowy uznawać to za problem, a już tym bardziej obwiniać o to rodziców. Zresztą kontakty z dalszą rodziną są zwykle sporadyczny typu ślub albo pogrzeb. Co by to w Twoim życiu zmieniło, gdyby ktoś raz na kilka lat zaprosił Cię na chrzciny? A jeśli tak bardzo tego chcesz, to czemu sama nie próbowałaś nawiązać z tymi ludźmi kontaktu?

Co zaś do przyjaciół, to jeśli uważasz, że są nic niewarci i sama unikasz kontaktu z ludźmi, to nie dziw się, że sami Ci do domu nie przyszli. To samo z mężem, jeśli z góry zakładasz, że ta osoba jest nic niewarta i pewnie się rozstaniecie, to pewnie nigdy nie wyjdziesz za mąż, bo kto by chciał ożenić się z kobietą, która tak źle o nim myśli. Co zaś do dzieci to one nie służą do zapewniania towarzystwa rodzicom. To żywi ludzie, którzy w pewnym momencie dorastają i zaczynają mieć własne życie. Nie będą z Tobą siedzieć zawsze, bo brakuje Ci towarzystwa. Do wspólnego starzenia się to już bardziej służy mąż.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując