Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;58301711]Banana, to że się ktoś nie nazywa feministką, to nie znaczy, że nie popiera pewnych ich postulatów.
Ja nie utożsamiam z tym całego feminizmu, ale to jest spora grupa, a wspomniane przeze mnie stowarzyszenie, czy co to tam jest, największe w Polsce i najbardziej znane.[/QUOTE]
Słuchaj, są różne odmiany feminizmu, tak jak są różne religie monoteistyczne. Rdzeniem w przypadku feminizmu jest popieranie równouprawnienia. Rdzeniem w przypadku religii monoteistycznej jest wiara w jednego Boga. Powiedzieć "nie jestem feministką", w sytuacji, gdy odstręcza nas jakiś odłam feminizmu, to jak powiedzieć "nie jestem wierząca", bo nie lubimy islamu.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!
*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|