[marianna144]

Napisane przez joannieel

@marianna, te wyniki widziało trzech różnych endokrynologów, dermatolog i paru ginekologów i żaden nie wspomniał o tarczycy, chociaż mój tato choruje na nadczynność i jego siostra tez. Miałam tez robione usg ale wszyszlo niby ok :/

w naszym kraju kobieta w wieku rozrodczym powinna miec tsh w granicy-1-1,5 tak mi powiedzial moj "zwykly" gin i z taka wiedza dreptalam od jednego endokrynologa do drugiego. olewali mnie bo tsh w normie. ostatnia endokrynolog powiedziala ze u nas normy sa takie ze do jednego worka wrzuca sie i mlode dziewczyny i starszych ludzi i to duzy błąd a normy normami patrzy sie tez na objawy. unormowalam tsh na ten poziom (teraz mam bodajze 1,2) i czuje sie w koncu jak czlowiek. samo tsh i usg nie wystarczy ( jak masz objawy) trzeba zbadac tez FT3 i 4.poszperaj tu na wizazu sa watki tarczycowe i dziewczyny maja na prawde spora wiedze to ci podpowiedza czy moze nie warto zbadac tego tropu