[kascysko]

Napisane przez maja55

No, a szkoda, że tak nie można
Gdyby jeszcze tak objętość można było podwoić w parę miesięcy

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------



Czytałam na Twoim blogu sposób traktowania włosów kozieradką, tylko nie wiem który ze sposobów byłby dla mnie ok.
Aga, z tego co zrozumiałam, smaruje skalp zaparzoną, przecedzoną kozieradką i nie spłukuje tego. I trzyma to na skalpie do następnego mycia (tak jak zwykłe wcierki typu woda brzozowa).

Ty - nakładasz na jakiś czas przed myciem, tak?
Czy zostawienie tego na godzinę wystarczy żeby zielsko zadziałało?

Czy to się czymś różni?
Myślę, że godzina może już wystarczyć. Nie myje włosów rano, bo nie zdążyłyby mi wyschnąć. Wodę brzozową, Jantara i inne wcierki też nakładam tylko na jakiś czas przed myciem, bo cały czas by mi się wydawało, że mam tłuste kłaki