Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
Gdyby facet był faktycznie na lodzie, a jego pobyt miałby wyglądać tak, że wpada wieczorem, myje się i śpi, a rano wychodzi i nie ma go cały dzień, to pewnie bym się zgodziła, ale wyznaczyłabym ile dni może zostać i tego bym dopilnowała.
W innym przypadku bym się nie zgodziła. Dłuższy dojazd na zajęcia przez kilka dni nie zabije dorosłego faceta.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
|