Dot.: Singielki 25+ cz. XIV
[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88052793]Przysięgam, że ja nie wiem co robię i po co to robię. Tłumaczę sobie to tym, że to mój obiekt obserwacji psychologicznej. Takiego wykręta nie widziałam nigdy. Gdzie tyle rzeczy mi się nie zgadza. Na którego patrzę i się po prostu dziwię. I jestem ciekawa co jeszcze zobaczę. Jestem dziewczyną z 'dobrego domu', mieszkałam w małej miejscowości, na małym osiedlu, gdzie wszyscy się znali, a dzieci zamiast palić fajki za śmietnikiem grały w klasy. Nie mam pojęcia jak to jest żyć na blokowisku, ratować życie kolegom, którzy się zaćpali, zabierać od ojca dziewczyny, których ojciec chlał i bił...golić głowę lasce, która zdradzała chłopaka. Co bardziej idiotyczne, to są historie które on opowiada. W kontakcie zupełnie nie jestem w stanie połączyć tego wszystkiego z człowiekiem, który siedzi naprzeciwko. To, że jego była, fajna babka, pozwalała mu być z jej dzieckiem. Taki ogólny przerost formy nad treścią.[/QUOTE]
Ty sie z nim spotykasz, bo fascynujaca patola?
|