2020-03-26, 18:06
|
#1728
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: Miranda Kerr i inne tematy część IV
Mmm, rozkręcił się wątek kulinarnie, jeden z moich ulubionych tematów. 🥘🍴
Cytat:
Napisane przez kasztanka3
To u nas na odwrot jest, co najmniej razy czy dwa w tygodniu jemy na miescie.
W soboty zawsze chodzimy na sushi do mojej ulubionej restauracji, a raczej chodzilismy, bo wiekszosc restauracji sie albo pozamykala obecnie, albo ma jedynie jedzenie na wynos i w dostawie.
Do tego tradycyjna szanghajska kuchnia, tajska, wietnamska, japonskie i koreanskie restauracje grillowe, mam tez ulubiona wloska restauracje blisko centrum, ostatnio tez probowalam nepalskiej kuchni.
Tesknie juz za mozliwoscia wyjscia ze znajomymi na dobre jedzenie, a to dopiero trzeci dzien po zamknieciu restauracji. To beda bardzo ciezkie do zniesienia tygodnie/miesiace.
---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------
Mnie tez nie, kocham jedzenie, a na gotowanie czesto brakuje mi czasu lub energii.
No i maz sie obija ze zmywaniem, co tez nie zacheca do czestszego pichcenia
|
Mogę się pod tym podpisać. Wychodzimy (...liśmy) co najmniej raz w tygodniu. A średnio raz na miesiąc wychodzę dodatkowo z koleżankami - żadne imprezy, wyłącznie do restauracji, bo uwielbiam poznawać nowe smaki, no i ogólnie JEŚĆ Kuchnia domowa mnie nie zadowala w kwestii różnorodności smaków. Lubię szukać nowości.
Natomiast ciasta robię lepsze niż restauracyjne ogólnie wolę piec niż gotować.
Też już mnie nosi, żeby wyjść do knajpy (znaczy restauracji) . Mam na kompie sekretną zakładkę z knajpami do sprawdzenia i odhaczam sobie sprawdzone i daję im oceny. Boshhh, widzicie, jestem naprawdę na tym punkcie pokręcona.
Cytat:
Napisane przez Cat Lover
A, czyli gotujecie dwa dania, ale to ze względu na dzieci. Same jecie jedno danie? U mnie w domu też jemy jedno danie. Mniej więcej raz na tydzień gotuję zupę i wtedy wszyscy jemy zupę, a tak najczęściej to tylko drugie danie.
|
Rzadko robię zupę, musi mi się chcieć. Zupą trudno się najeść, więc to takie danie na odczepkę, jak akurat zatęsknimy za smakiem rosołu, krupniku czy pomidorówki.
Tak to córka je w przedszkolu, my w pracy, a wieczorem to tylko kolacja, więc nie gotujemy.
Cytat:
Napisane przez Marigold19
U mnie mąż robi za zmywarkę Ale nie robi tego tak szybko jak chcę hehe. To jest moja potrzeba numer 1 jak będę robić remont kuchni, a na razie muszę sobie jakoś radzić. Na pewno ze zmywarką gotowałabym częściej.
|
Ja mam zmywarkę i powiem tak: robię to lepiej i szybciej. Czasem się zapędzę i sama zmywam to, co mogłabym wrzucić do zmywarki, tylko po co marnować czas, jak akurat coś się pichci, to ja w tym czasie już zmywam użyte noże, deski, garnki... Poza tym lubię zmywać... o zgrozo.
__________________
|
|
|