Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pierwsze wakacje z chłopakiem
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-08-17, 13:36   #1
avelaide
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 2
Unhappy

Pierwsze wakacje z chłopakiem


Cześć wszystkim!
Od kilku dni stresuje mnie pewna rzecz, w związku z czym postanowiłam założyć tutaj konto i zapytać
Otóż jestem ze swoim chłopakiem w związku od miesiąca, oboje mamy po 19 lat, ale znamy się od podstawówki, dopiero gimnazjum nasz kontakt się urwał, gdyż ja zmieniłam szkołę. Zresztą wtedy i tak nasza relacja ograniczała się do "cześć" na korytarzu.
Tak się złożyło, że dwa miesiące temu zaczęliśmy pisać, spotykać się i teraz jesteśmy razem.
Tydzień temu stwierdziliśmy, że fajnie byłoby gdzieś się wspólnie wybrać i padło na Albanię wyjazd już za tydzień, a ja coraz bardziej się stresuję, gdyż nigdy nie spędziliśmy ze sobą więcej niż dobę, ani nigdy nie byłam nawet ze swoim byłym na żadnym dłuższym wyjeździe, a tu 11 dni non stop. Nie wiem dlaczego i czym się denerwuję, ale może wpływ ma na to, że jestem jedynaczką. Może to dziwnie zabrzmi, ale jak jestem z kimś dłużej niż 3 dni, kogo nawet bardzo lubię, to po czasie zaczyna mnie ta osoba irytować, bo czuję potrzebę bycia samą, a gdy już sobie ode mnie pójdzie to znów tęsknie. I tak w kółko. Boję się, że i z nim tak będzie i zrobię się jakaś nieznośna.
Może to głupie, ale ten problem mnie męczy już od kilku lat. Unikałam przez to zawsze wyjazdów ze znajomymi, nigdy nie byłam na wycieczce kilkudniowej szkolnej, bo nie chciałam.
Zawsze jest tak, że super, mija kilka godzin i nagle spada mi humor do 0, bo czuję się przytłoczona towarzystwem drugiej osoby(lub osób) i robię się strasznie aspołeczna. Bardzo mnie to martwi.. na prawdę mi na nim zależy, uwielbiam się z nim spotykać, ale ciągle się boję, że nagle przyjdzie to poczucie, że muszę pobyć sama, przez to unikam dłuższych spotkań.
Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale jestem z rozbitej rodziny, a z mamą i moim ojczymem rzadko spędzamy czas wspólnie. Odkąd pamiętam zawsze wolałam być sama w swoim pokoju.
Zauważyłam też niedawno, że często łapią mnie jakieś lęki w miejscach publicznych i nagle z osoby pewnej siebie, mam potrzebę się schować. Byłam ostatnio w Warszawie w galerii i jak mnie to złapało, to zamknęłam się w ubikacji na ponad godzinę, aż przeszło. Coraz bardziej mi to doskwiera, coraz bardziej niszczę sobie tym relacje z ludźmi.
Co ze mną nie tak?
avelaide jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując