[lee_monka]

Że makijaże w telenowel;ach to rzecz piękna, to nie ulega wątpliwości, tylko że czasem to mi się aż chce śmiać, kiedy bohaterki płaczą, kłócą się, śpią, mają wypadki, lżą miesiącami w szpitalach, amakijaż? wiecznie nieruszony, idealny. Gorzej jak któraś (zwłaszcza któraś z tych bohaterek o urodach typu południowego) źle się ustawi w oświetleniu, i na jaw wychodzą miliony piegów( tak, tak i to nie dość że na każdym centymetrze kwadratowym twarzy, to jeszcze ogromne ilości na ramionach, dekoltach i plecach), a do0 tego jeszcze wcale nieładne zmarszczki u bardzo młodych dziewczyn (ach, to południowe słońce). Także wydaje mi się, że ładnie to może i wygląda w telewizorze, choć podpowiedź można zawsze ściągnąć, wystarczy na impręzę nałożyć kilo ciemnyh cieni do powiek, i tony tuszu do rzęs, (rzęsy rozdzielać parę godzin jakąś szczoteczką czy grzebykiem ) i got owe! Zresztą nie zapominajmy, to Polki są najpiękniejsze!!