Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-06-22, 20:46   #2173
Tamotua
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 135
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV

nattc_ - Nie chce mi się wierzyć, że cokolwiek poza lekami doustnymi pomoże na łojotok. Albo terapia izotretynoiną, albo hormony. Sama miałam trądzik i paskudne przetłuszczanie cery oraz skóry głowy - 20 minut po zrobieniu makijażu już świeciła mi się buzia. Potrafiłam też umyć włosy rano przed wyjściem z domu i zrobić powtórkę przed wieczorną imprezą. Przeszłam 10 miesięczną terapię izotekiem, niestety problem stopniowo zaczął wracać (i trądzik, i tłuszczenie). Prawdopodobnie dlatego, że u mnie przyczyną jest podwyższony androstendion, a w trakcie kuracji nie brałam żadnych hormonów, przed kuracją zresztą nawet ich nie zbadałam...

Obecnie przechodzą pierwszą w życiu terapię hormonalną (po badaniach oczywiście). Dzisiaj zacznę 4 opakowanie Syndi 35, do tego mam Spironol oraz Androcur. Te dwa ostatnie lekarz kazał odstawić jak się skończą, nie ukrywam że trochę się martwię tym, że samo Syndi okaże się za słabe. Efekty po 3 miesiącach: czysty dekolt i plecy oraz ramiona, brak nadmiernego sebum w tych miejscach. Buzia powoli się poprawia, nawet zaskórniki znikają, jestem na granicy wychodzenia z domu bez makijażu. Przestałam też pudrować buzię w ciągu dnia (świecę się jak wszyscy latem od potu, ale w dotyku czuję, że skóra nie jest oblepiona łojem). Do tego przestałam myć codziennie włosy, bo po prostu tego nie wymagają (robię to co drugi dzień). Niemniej, Syndi 35 tak jak Diane 35 to leki antyandrogenne, nie wiem czy Twoja antykoncepcja zawiera taką kompozycję składników. Słabsze środki przepisywane kobietom o normalnej gospodarce hormonalnej - w sytuacji gdyby okazało się, że masz zaburzenia - mogą okazać się za słabe.

Nie panikowałabym z hormonami pod kątem ryzyka pogorszenia, bo...niby jakie inne wyjście mamy? Nie ma zbyt wielu metod skutecznych w walce z łysieniem, o każdej z nich przeczytasz masę negatywnych opinii. O minoxidilu też krążą opinie, że pomaga tylko przez pierwszych 5 lat (nikt zresztą nie przeprowadzał badań w dłuższym przedziale czasowym), może się tak zdarzyć, że po latach terapii przestaniemy reagować na lek, ale coś musimy robić.
Tamotua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując