Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
Napisane przez kasiateacher
Ja mam łojotok tylko skóry głowy. Brak trądziku itp.
Co do gorszych dni, nie radzę sobie... Staram się zająć dziećmi, poczytać... Kiedyś piłam radlerka, ale obecnie wracam do formy po ciąży i eliminuje zbędne kalorie.
Myślę, że mogę się juz wypowiedzieć na temat efektów przeszczepu. Jestem przeszło rok od operacji. Dziewczyny efekt jest znikomy... Oczywiście jest to sprawa indywidualna, ale w moim przypadku nie ma szału... jest minimalnie lepiej, czy warto było? Mąż mówi, że tak... ale wiecie, jak to jest z tym gadaniem/pocieszaniem chłopów [emoji6] Wiem, że musiałam spróbować wszystkiego, teraz zostały mi tylko leki i pigmentacja skóry głowy... Załamka. No coz, kiedyś miałam piękne włosy, ale to przeszłość. Buziaki dla wszystkich
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Kasiateacher, trzymaj się [emoji5] Wszystkie musimy się wspierać [emoji8]. Ja też mam "tylko" łojotok skóry głowy. Włosy myję codziennie rano, bo gdybym myła wieczorem, to rano byłoby nieciekawie [emoji24]. Też najgorszy mam "szczyt" głowy. Ale maleńki sukcesik - ŁZS zaleczony.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wewnętrznie:
Magnez + B6, Pygeum Swanson, Witamina D3 i K2, Vitapil
Zewnętrznie:
Wcierki - Alopexy 5% (co drugi dzień wieczorem), wcierka wzmacniająca Kolorówka, maski różne, cassia
|