Dot.: Prezenty od chłopaka- jak drogie można przyjmować bez wyrzutów sumienia?
Ło jejku, co za temat. Nie wiem dlaczego niektóre kobiety uważają, że wszystko im się należy za ładne oczy a cała reszta, niczym cnotki nie-wy-dymki, boją się dostać cokolwiek, co ma jakąś wartość materialną. Bo jak to przyjąć? Czy wypada?
W tym konkretnym przypadku facet oddaje coś, co jest mu już niepotrzebne, dla niego bez wartości. Skoro ma telefon na abonament, to zapewne każdy poprzedni dostawał od operatora za grosze lub kilkadziesiąt/kilkaset złotych, w każdym razie ułamek kwoty, która przeraża tak bardzo autorkę. Czego tu się bać, honorem unosić? Zupełnie nie rozumiem. On nie kupuje kolii z diamentami ale oddaje telefon, używany.
Natomiast dalej w temacie, jak drogie prezenty wypada przyjmować - takie, na które stać dobroczyńcę (a skoro daje to znaczy, że go stać) i które nie wiążą się z rewanżem - "darmowym tyłkiem".
|