Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 7.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-10-13, 21:07   #4999
Michiru
Zakorzenienie
 
Avatar Michiru
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 7.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88203200]Wiesz co, napisałaś, że dziecko ma zapalenie płuc, nie wiedziałam, że tak się objawiało, więc nie ma co śmieszkować.[/QUOTE]Czemu nie? Przecież to wszystko tak żałosne, że aż śmieszne, tym bardziej że dziś przekonałam się jak wygląda teleporada w przypadku alergologa. Jest czad, tyle tylko powiem. Sama bym nawet nie wpadła na zapalenie płuc, bo nic nie wskazuje. Jakbym się dodzwoniła do przychodni i powiedziała, że mały czuje się w sumie dobrze, trochę odkaszlnie i nie ma gorączki to by mnie i tak nie zaprosili do gabinetu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Mimiko, gdybyście mieszkali sami to bym stwierdziła, że ok, róbcie sobie samoizolację i pewnie wystarczy. Ale sami nie mieszkacie, więc ludzie na codzień się z Wami stykający sobie chodzą i mogą zarażać. To jest jednak mało odpowiedzialne i trochę nawet nielogiczne. Wtedy ta wasza izolacja to pic na wodę.

Zresztą to też nie jest tak łatwo, nie ma automatycznie kwarantanny, nie kierują od razu na testy. U nas była ostatnio infekcja. Przed młodym chory był TŻ. Teleporada i diagnoza: przeziębienie. Żadnego testu na covid, bo nie ma przesłanek. Za to skierowanie dostał mały, tak na wyrost - dostał je rano, a popołudniu lekarka dzwoniła, żeby jednak się nie fatygować, bo nie ma sensu i je cofnęła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Monia284 Pokaż wiadomość
Najlepiej byloby odpowiedzialnie zadzwonic do lekarza w wyzej wymienionych sytuacjach. Jednak jestem jeszcze w stanie zrozumiec strach przed kwarantanna jak mieszka sie z wieloma osobami. Maja rozne poglady, inni uznaja ze ok, reszta ze moze psujemy im plany i ze ich biznes upadnie (no ok moze tak sie nie stanie jak siedzi sie 10 dni w domu czy 2 tygodnie, ale niektorzy moga sie bac o biznesy wiadomo choc i tak zdrowie wazniejsze) i lepiej przesiedziec a potem miec spokoj a lepiej tak niz potem miec powazniejsze problemy zdrowotne i np siedzenie w domu bedzie dluzsze...
Jezeli kogokolwiek koronawirus nauczy zeby siedziec w domach przy tych objawach to juz dobrze. Ja tez juz postaram sie tak robic. Gdybym rok temu nie chodzila do pracy chora to pewnie szybciej bym sie wyleczyla i miala z glowy, a tak mi wracalo a kaszel mialam jeszcze po chorobie i to meczacy. Wiem ze kaszel po chorobie sie czasem utrzymuje nawet pare tygodni, ale tak mialam pierwszy raz seby dlugo trzymalo, mogla to byc kwestia glupoty ze chodzilam do pracy ale i tak nigdy tak nie mialam. Mowie szkoda ze nie przelezalam tego wtedy wczesniej bo moze mniej bym sie meczyla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja rok temu musiałam chodzić chora do pracy. Miałam jakąś infekcję podobną do zapalenia oskrzeli, dostawałam leki, a jednak lekarka nie chciała mi dać nawet kilku dni L4, jakbym symulowała. Skończyło się na tym, że poszło na nerki, gorączka 40st i 3 następne tygodnie na zwolnieniu z wynikami badań bardzo złymi. Jednak lekarze też czasami mają bzdurne podejście i mam nadzieję, że teraz się to zmieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Michiru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując