Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - zostawił mnie....przypadek jak milion innych.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-02-18, 18:21   #6
stokrotkapolna1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 44
Dot.: zostawił mnie....przypadk jak milion innych

Cytat:
Napisane przez ChanLee Pokaż wiadomość
No i chcesz "naprawiać" jakiekolwiek relacje z tym zdrajcom? A wiesz dlaczego zaczął szukać twojego zastępstwa? Bo nie odpowiadało mu to, że nie chcesz zamieszkać obok jego mamusi. Zamiast marnować czas i przekonywać cię do zamieszkania w tej jego pipidówie to wolał sobie znaleźć nową dziewoję, może bardziej naiwną od ciebie, która się jeszcze z tego faktu ucieszy. No i masz. Znalazł w ciągu miesiąca, wodził cię za nos przez kilka następnych i teraz w końcu się przyznał.

Czas zacząć budować życie od nowa. Nowa praca, nowe znajomości. Z szukaniem chłopa może się wstrzymaj, daj sobie czas, wyliż się z tego związku.


Jest ci źle, jest ci smutno, ale trzeba się ogarnąć - życie dalej toczy się własnym rytmem.

Właśnie to jest chyba odpowiedź w punkt. Tylko, że odsuwam od siebie tę myślę " że on jest zdrajcą, że mnie zdradził".Mamusia mu posprząta, upierze, ugotuje, kanapki podsunie pod nosek i jeszcze do pracy zrobi. Z tego co wiem, to w poprzedni związek mu się wpierniczała. Ja na to nie pozwoliłam. I po prostu trzymałam się od niej z daleka. I od pierwszej wizyty tam wiedziałam , że nie zgodzę się tam zamieszkać, bo mnie przerażało to miejsce, i myślenie jego mamusi.


Nie wiem, po prostu miałam taką myśl, że trzeba może zawalczyć, trzeba spróbować, bo wina zawsze gdzieś leży pośrodku.



Przede wszystkim pracę muszę znaleźć jak najszybciej, bo za dużo wolnego czasu: myślę, tęsknie, boli. Coś tam sobie planuje po woli, kupno samochodu i wzięcie paru godzin dodatkowych lekcji, żeby być jak najbardziej samodzielna. Zawsze razem gdzieś sobie jeździliśmy itp. No i poznanie nowych ludzi, wyjście z domu.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Gdy Kochamy, wiem klapki miałam/mam na oczach. Nie wiem może się głupio łudziłam, że cud się stanie. Boję się ... znów tej samotności, bo się od niej odzwyczaiłam. I naprawdę czułam się przy nim bardzo kochana.
stokrotkapolna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując