Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! część XXIII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-10-01, 22:51   #506
Rainberry
Mroczny Elf św. Mikołaja
 
Avatar Rainberry
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Miasto Królów Polskich
Wiadomości: 1 205
Dot.: Zbyt gęste włosy

Cytat:
Napisane przez chabrymakiistokrotki Pokaż wiadomość
No więc:

OMO. Tyle, że nie myję odżywką skóry głowy. Mnie się po takim myciu świetnie kręcą włosy. Łapią ładny, uporządkowany skręt. Są takie mięciutkie i milusie, nie puszą się (chyba, że akurat źle dobiorę odżywkę do pogody albo potrzeb). Po myciu samą odżywką włosy przetłuszczały mi się już po jednym dniu, a ja nie lubię myć włosów codziennie, więc tej metody unikałam. Super efekt miałam na półdługich włosach, długie już rzadko tak myję, bo mi to nie robi większej różnicy.

Silikony: ja z nich nie zrezygnowałam całkowicie, ale staram się wybierać kosmetyki bez silikonów. Najbardziej unikam silikonów w szamponach. W odżywkach i maskach raczej też, ale mam kilka kosmetyków z silikonami, np. odżywki kallos. Tak jak pisałam wcześniej: staram się traktować silikonami tylko końcówki. Nie mam nic przeciwko kombinacji szampon bez silikonów + odżywka z silikonami od czasu do czasu, ale kombinacja silikon + silikon daje mi przyklap, a czasem puch.

Plopping - często robiłam na półdługich włosach i działało. Na długich rzadko robię. W sumie nie wiem dlaczego... Zrobię dzisiaj

Czesanie tylko mokrych włosów grzebieniem. Kolejna rzecz, która sprawdzała się na moich półdługich włosach, bo wtedy miałam kręciołki prawie na całej głowie i czesanie na sucho je masakrowało. Teraz mam fale bliżej końców, więc czesanie włosów na sucho szczotką nic im złego nie robi, a nawet dyscyplinuje fale.

SLS-ów używam od czasu do czasu, dla lepszego doczyszczenia.

Raczej suszę włosy naturalnie.

Używam ręcznika z mikrofibry.

Używam stylizatorów. Czasem.

Jestem świadoma tego, że włosy falowane i kręcone łatwo się przesuszają, więc mam otwarte oczy na ich potrzeby

Tutaj się często powtórzyło,że coś robiłam, kiedy miałam półdługie włosy. Moje półdługie włosy były bardziej podatne na kręcenie, a na pewno miały ładniejszy skręt. Miałam też więcej okazji, żeby nosić rozpuszczone (bo długie niestety mi przeszkadzają w różnych aktywnościach, zaczepiają się o paski torebek), dlatego więcej pracy wkładałam w to, żeby ładniej wyglądały. Niedługo obcinam włosy i wtedy wrócę do tych metod, które obecnie stosuję rzadziej.
Dzięki, przemyślę OMO Mówiąc o włosach półdługich i długich jaką długość masz na myśli? Sama się zastanawiam właśnie - ciąć, zapuszczać, zostawić?
Rainberry jest offline Zgłoś do moderatora