[Pani_Mada]

Napisane przez januszpolak

Jaka to praca, to tak jak wychodzisz ze znajomymi i jedno z was cyka foty, to jest praca? My będziemy mieć ślub w USC bez żadnego poczęstunku, bez zapraszania rodziny, więc nie wiem ile taka "praca" miałaby trwać, kilka zdjęć w czasie ceremonii, 15 minut i do domu. Poza tym ta osoba już się zgodziła, będziemy raczej robić zdjęcia telefonem.

jak wychodzę, ze znajomymi to nie każę nikomu robić fot. a jak mi się marzy sesja zdjęciowa to albo wynajmuję fotografa i mu płacę, albo proszę kogoś i również odwdzięczam się za to.


i czemu kolejny wątek robi się wątkiem o Tobie? to wątek tinker, ona robi obiad lub przyjęcie (chyba już nawet zdecydowała że przyjęcie) - nie samą ceremonię. więc wywody o tym że koleżanka może robić zdjęcia w USC, są dość nie w temacie.