[justysiaa89]

Napisane przez Patryka

Nie udzielałam się, ale czasem Was podglądałam. Końcówka/początek roku były jednak dla mnie tak trudne, że musiałam się zdystansować od tematów ciążowych. Poszliśmy w końcu do Kliniki (nie wiem czy o tym pisałam, czy już nie), wyniki męża z badania na badanie były coraz gorsze, w sumie nie wiadomo czemu. Po dwóch nieudanych inseminacjach zdecydowaliśmy się na in vitro, transfer miałam w maju - nie wierzyłam, że tak będzie, ale udało się. Obecnie jestem w 18 tc. Strach, że coś będzie nie tak, jest oczywiście ogromny, ale odkąd jestem w drugim trymestrze zaczynam powoli wierzyć, że to dzieje się naprawdę...

Piękne wieści, gratulacje ogormne [emoji8] I mocne kciuki żeby wszystko było dobrze, a będzie na pewno [emoji4]

Supee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz