Dot.: NIENAWIDZĘ upałów: pomarudźmy razem. cz. 2.
U mnie rano było przyjemnie, bo było w okolicach 20*. Ale później to już koszmarek. Zrobiło się cieplej, duszniej. Nie zdziwię się gdyby okazało się, że w słońcu było powyżej 30*. Pogoda walnęła z grubej rury.Jutro i pojutrze ma być 22* i niebo zasłonięte chmurami, więc mam nadzieję, że nie przysmaży tak jak dzisiaj.
|