Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Terapie przeciwtrądzikowe: TETRALYSAL
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-08-01, 09:43   #3254
dreamer_girl
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 3
Dot.: Tetralysal

Hejka 😊

Stwierdziłam, że skoro już jestem dłuższy czas po braniu Tetralysalu to wypowiem się na jego temat.

Zaczęłam go stosować w zeszłym roku we wrześniu i brałam go do grudnia. Nie pamiętam dokładnie jak go stosowałam. Wiem, że na początku brałam chyba jedną tabletkę. Później dwie i na koniec znowu jedną.

Zaczęłam brać, bo zmagałam się z wieloma podskórnymi grudkami, pojedynczymi krostami i zaskórnikami na nosie. Jednak nie było tego niewiadomo ile.

Jeżeli chodzi o to jak się czułam podczas brania to szczerze... Niezbyt dobrze. Nie miałam żadnego zbyt dużego wysypu. Jedna, dwie krosty więcej niż wcześniej. Więc niezbyt to było zauważalne. Natomiast mój organizm średnio był zadowolony. Jak wiadomo Tetralysal obciąża wątrobe. U mnie powodował codziennie mdłości. W pewnym momencie pojawił się problem z koncentracją. Nie wspomnę o podróży samochodem. Nigdy nie miałam choroby lokomocyjnej. Jednak w czasie stosowania Tetralysalu i mdłości które u mnie powodował każda podróż samochodem czy autobusem była udręką. W dodatku średnio co drugi/trzeci dzień bolał mnie brzuch i głowa. Do tego wszystkiego dochodziły z czasem nudności i zaburzenia widzenia. Miałam wrażenie, że cały czas jestem zmęczona, niewyspana. Pomimo tego, że tak naprawdę powinnam. To wszystko naprawdę źle na mnie działało. Przez cały czas chodziłam przecież normalnie do szkoły. Musiałam się uczyć i wracać jakoś do domu. A czasami bywało to trudne. Droga ze szkoły do domu zajmowała mi normalnie (bez brania leku) 15/20 minut. Odkąd zaczęłam brać Tetralysal pamiętam, że potrafiłam wracać 30/40 minut. Poprostu nie miałam siły. Bardzo szybko się męczyłam.

W grudniu kiedy skończyłam brać Tetralysal muszę przyznać byłam nawet zadowolona. Krosty pojawiały się rzadziej. Zniknęły niektóre podskórne grudki. Jednak tylko niektóre. W dalszym ciągu pozostawał widoczny trądzik. No i przede wszystkim jeszcze blizny (ale na nie znalazłam dobrą maść &#128584. Generalnie podczas brania Tetralysalu miałam wrażenie, że wszystko wolniej się goi, skóra dłużej regeneruje. Oczywiście nie wciskałam. Jednak i tak trwało to dość długo. Pomimo tego w tamtym momencie cieszyłam się, że trądziku jest mniej...

I teraz pewnie jesteście ciekawi czy efekt się utrzymał. Muszę z przykrością przyznać, że nie. Po kilku miesiącach znowu wróciłam do punktu wyjścia. Mało tego było jeszcze gorzej. Zaczęły mi się pojawiać cystyczne krosty...

Ostatecznie dzieje się to czego nie chciałam. Dermatolog przepisała mi retinoidy. Całe szczęście w maści. Bo osobiście nie wyobrażam sobie brać izoteku, gdyż wiem jak działał na mnie Tetralysal.

A i jeszcze jedno. Tetralysal brałam razem z Davercinem. Jest to antybiotyk w żelu/maści. I co do niego to muszę przyznać, że byłam zadowolona. Nawet po przestaniu brania tabletek nadal czasami smarowałam niewielką warstwę Davercinu na krosty. Tyle że niestety dosyć śmierdzi (alkoholem) i czasami podrażnia i mrowi.

Tak czy inaczej to leczenie nie przynosiło spektakularnych efektów, które by się utrzymały na dłuższy czas.

A z perspektywy czasu widzę że moja skóra chyba lepiej wyglądała przed niż kilka miesięcy po.

Więc tak to wyglądało u mnie.

Wam życzę powodzenia w walce z trądzikiem 💪☺️ a sama wracam ratować stan mojej cery po nocy z Epiduo 🙈 ręce opadają 😂

Ale nie ma co się poddawać ❤️ miłego dnia
dreamer_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując