|
Dot.: różane zapachy
Dopiero niedawno zaczęłam rozczytywać się w nutach perfum i odkryłam, że bardzo dużo moich ulubionych zapachów, takich, które akceptuję absolutnie (w przeciwieństwie do love-hate fascynacji) ma w nucie serca różę + jaśmin (jak wspomniane wyżej Enjoy). Jednocześnie nie przepadam za zapachami w których róża dominuje, panuje nad kompozycją. Ostatnio testowałam Bazar (Lacroix), i wydawało mi się, że właśnie tu jest taka sytuacja. W ogóle, zabawna sprawa z tym Bazarem. Zainteresowałam się nim, bo przeczytałam, że tak jak Le Feu zawiera drzewa guajakowe w składzie, i pomyślałam, że może wyczuję jakieś pokrewieństwo... Nie podobał mi się Le Feu przed laty, a teraz krążę jak ćma wokół Ognia, lol.
Stella - testowałam tylko raz, podstawową wersję. Też dominująca róża, ale w inny sposób. Niektórym róża kojarzy się ze staroświeckimi, konserwatywnymi zapachami. Absolutnie się z tym nie zgadzam, ale rozumiem skojarzenie. W każdym razie, Stella zaprzecza temu skojarzeniu. Jest w niej coś bardzo nowoczesnego, jakaś szklano-metaliczna nuta...
|