[Maddie]

Napisane przez Erena

To duży Ci ten deficyt wyszedł.
Ja nie jestem mega doświadczona, ale powiedziałabym, że lepiej ten deficyt zbudować połączeniem diety i ćwiczeń. Czyli odejmij sobie jakieś 10-15% od bilansu zerowego, a resztę deficytu uzyskaj aktywnością fizyczną. Przeczytaj wątek - mam nadzieję, że dobrze podaję tytuł - "Policzmy co się bardziej opłaca" (jeden z podklejonych w tym dziale), Rzabba to tam fajnie tłumaczy.

A teraz moje pytanie, a raczej prośba o podniesienie na duchu, bo zwątpiłam Wreszcie zdecydowałam się na pomierzenie sobie skinfolds i dochodzę do wniosku, że manualnie jestem beztalencie totalne - mam lustro i widzę jak wyglądam, a mimo prób zgarniania całego sadła, nieściskania nadmiernie itp. wychodzą mi absurdalne wyniki i bf podejrzanie niski

Ok, już doczytałam trochę na anglojęzycznych stronach i wyszło na to, że ten program wylicza deficyt na podstawie obcięcia kalorii z pożywienia, nie uwzględniając ćwiczeń. Deficyt z ćwiczeń dodajemy codziennie i wtedy wychodzi suma kalorii netto. Czyli jeśli dobrze rozumiem, przy wartości netto 1200kcal robię sobie krzwydę, bo jem poniżej bmr i powinnam 'dojeść', tak?