[dominika152]

Napisane przez sublips

Nie chcę mi się już poruszać wątków, co jest ważne dla obydwu płci podczas poznania drugiej osoby - bo już jestem zmęczona co najmniej dwiema takimi dyskusjami w innych tematach - ale na pewno nie są to pasje.

No i dokładnie to samo napisałam. Nie ma te znaczenia podczas poznawania, bo najważniejsze jest to, aby się sobie spodobać. To nie ma znaczenia czy kobieta ma pasje czy nie - nie wpływają one na relacje z facetami.

Natomiast z facetami jest inaczej. Facet mający ciekawe zainteresowania wydaje się atrakcyjniejszy od innych facetów. Nie wiem jak wy, ale ja nie dałabym rady spotykać się z facetem, który robi dosłownie nic i żyje tylko w trybie :

dom->praca/studia->dom->znajomi

Napisane przez sublips

Tak naprawdę - przypuszczam - podobało Ci się, co robili Ci faceci, bo oni Ci się podobali. Mogli zbierać znaczki, grzyby - cokolwiek.

Nie wiem czy czytasz ze zrozumieniem czy nie. Wyraźnie napisałam, że poznałam kilku facetów niezbyt atrakcyjnych czyli totalnie PRZECIĘTNYCH z wyglądu, czy może nawet lekko-brzydkich. Na pierwszy rzut oka nie zrobili na mnie żadnego wrażenie i w życiu nie pomyślałabym nawet, że mogliby być moimi potencjalnymi partnerami. Ale jednak gdy z nimi porozmawiałam to zmieniłam po pewnym czasie zdanie na ich temat, oczarowali mnie swoją pasją i ich wady w wyglądzie przestały mi totalnie przeszkadzać. Tak więc fajna pasja u faceta może dużo zmienić,
jeżeli nie jest przystojniakiem.

Napisane przez sublips

Ponadto, dziwi mnie zdanie o posiadaniu pasji dla siebie. No a ktoś może posiadać pasje dla kogoś - nie jest to zarzut w Twoją stronę, ale też do wcześniejszych postów? Przecież pasja - z definicji - to jest coś, co robimy dla własnej przyjemność, relaksu.

Wiesz po co większość osób chodzi na siłownię, kurs tańca czy kursy językowe? Zdziwiłabyś się ile osób rezygnuje magicznie ze swojej "pasji" gdy poznaje partnera/partnerkę. Dotyczy to obu płcii.

Napisane przez sublips

Dla mnie o tyle pasje partnera są istotne, żebyśmy mogli robić coś razem z rzeczy, które ja lubię. Natomiast, powtórzę za innymi użytkowniczkami, że cudze pasje nie mają dla mnie większego znaczenia, chyba że ktoś hodowałby węże, bo się ich boję.

Pasje kobiet nie mają znaczenia dla facetów, bo faceci nie oczekują pasji od kobiet. Pasje facetów nie mają dla nas znaczenia, bo zazwyczaj nie oczekujemy, że facet będzie robił niewiadomo co. Aczkolwiek facet z pasją jeżeli rzeczywiście robi coś, co kocha, (dla siebie) potrafi magnetycznie przyciągać do siebie ludzi. Nie wiem nawet jak to nazwać, ale facet z pasją ma w sobie to coś, co przyciąga i jeszcze jest w stanie ciekawie porozmawiać. I w dodatku facet z pasją jest dla mnie bardziej atrakcyjny nawet jeżeli nie wygląda jakoś dobrze. Nie wiem z jakimi facetami się spotykacie, może po prostu nigdy nie spotykałyście faceta, który ma na jakimś punkcie bzika? Ja nie potrafiłabym związać się z przystojniakiem bez pasji, bo o czym miałabym z nim rozmawiać po kilku miesiącach związku? O pracy, szkole, imprezach? To się w końcu znudzi...