[lolusl]

Napisane przez Stella275

Ja tylko w temacie włosowym wtrącę, że udało mi się przywieźć z Indii jedno cudo do włosów. Odżywkę na bazie oleju ze słonecznika i amla. Moje włosy są wymagające i nasze odżywki nie dawały rady a po nich mam włosy dosłownie jak jedwab. Myślałam że sobie w strzelę w stopę jak zaczęłam tego używać że tylko jedną buteleczkę przywiozłam ale namierzyłam że w Polsce można dostać online więc chyba zrobię konkretny zapas

No ja tak samo nawiozłam cudów, na Filipinach zupełnie psim swędem kupiłam najtańsze COŚ w dziale z dezodorantami - za równowartość 7 groszy, biały proszek w pudełeczku. Jak spytałam babki co to, to popatrzyła na mnie jak na kosmitę i mówi,że to jak dezodorant, ale naturalne. Okazało się,że to ałun potasowy, tzw. tawas i powiem Wam,że tak genialnego wynalazku w życiu nie widziałam. Używamy z tż od marca i działa 100 razy lepiej niż każdy dezodorant, a w nie jakieś gorące dni w ogóle nie muszę używać, bo tak idealnie reguluje gruczoły.
Nawiozłam też maseczek, takiego żółtego proszku z Tajlandii itp, same cuda Albo naturalne pasty do zębów, w proszku też śmiałam się,że za przemyt nas kapną :P

Devilek, gratulacje!!!