Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mąż znęca się nade mną psychicznie?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2022-02-02, 18:16   #26
madzil
Rozeznanie
 
Avatar madzil
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 949
Dot.: Mąż znęca się nade mną psychicznie?

Cytat:
Napisane przez czulaprzewodniczka Pokaż wiadomość
Hej, piszę z nowego konta bo za dużo tutaj koleżanek, które znają mój login.
Jestem z mężem po ślubie 7 lat, wcześniej spotykaliśmy się również pare lat. Mąż od zawsze miał napady złości, teraz mam wrażenie że mniej niż teraz, ale może to z moją pamięcią już nie bardzo. Bywa tak że coś go bardzo zezłości i krzyczy na mnie, mówi ze jestem głupia, obraża mnie. Już po jego minie wiem, że zaraz wybuchnie. Przykład z kiedyś - nie chciałam się kochać, znowu mu odmówiłam - rozerwał kombinezon który miałam na sobie. Przykład sprzed paru dni - znowu zostawiłam masło na blacie a mamy kota który wchodzi na blat i akurat kot wskoczył i zbliżył sie do masła. Wpadł w szał, rzucił masłem o podłogę, mowil ze jestem głupia i inne miłe rzeczy. Przykład z wczoraj - wkurzają go ozdobne koszyki u nas w mieszkaniu, jeden stał u nas w salonie i wiem że od dawna go denerwował i wczoraj przeszkadzał mu żeby odkurzyć i zaczął się drzeć, wywalił wszystko z koszyka i go połamał deptając nogą plus zebrał wszystkie koszyki z mieszkania i wyniósł do piwnicy. I to wszystko jak karmiłam do snu naszego 6 miesięcznego syna. Po takich atakach złości zawsze mnie przeprasza i mówi ze nie panuje nad emocjami. Proponowałam terapie to tylko się wkurzył. Często powtarza że przydaje mi się taki o[emoji879][emoji879][emoji879][emoji879][emoji879][emoji879][emoji879] bo wtedy chodzę jak w zegarku i np chowam masło do lodówki. Czasami tłumaczy swoje zachowanie tym, że jest sfrustrowany bo np dawno się nie kochaliśmy. Szczerze to mam już tego dość. Czuje że nie traktuje mnie jak partnerki równej sobie. Podczas każdego takiego ataku płaczę i myślę o wyprowadzce ale tylko na myśleniu sie kończy. Co jak syn podrośnie? Nigdy mnie nie uderzył i wiem że raczej tego nie zrobi. Nie wiem, może przesadzam? I po prostu nie robię tego o co mnie prosi i ma prawo sie tak zachowywać? Będę wdzięczna za opinię osób z zewnątrz. Dzięki.
Jaki normalny chłop rzuca masłem o podłogę zaraz rzuci kotem potem ciebie a na końcu dziecko. Stosuję przemoc seksualną i psychiczną.Za chwilę będzie fizyczna. Ty się go boisz. Martwi mnie to że myślisz że on przesadza. Czy jesteś od niego zależna finansowo, co z mieszkaniem? Czy jesteś z dysfunkcyjnej rodziny? Jak z nim rozstaniesz to będziesz miała pomoc w rodzinie? Mów o wszystkim co się dzieje rodzinie lub komóc bliskiemu. Jak znów będzie awantura to dzwoń na policję albo go nagrywaj. Załóż niebieską kartę. To zawsze się przyda przy rozwodzie czy jak będzie sprawa o alimenty i o kontakty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
madzil jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując