Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy jecie zdrowo? Część 2.
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-04-21, 12:15   #28
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Czy jecie zdrowo? Część 2.

Cytat:
to znaczy że jest leniwy i nie chce mu się nic robić i w sumie to równie dobrze może leżeć na kanapie i żreć czipsy, bo dla Ciebie jest wszystko albo nic.
tu rozumiem tą różnicę pomiędzy nami która cię tak uraża w taki sposób że ja np. nie podchodzę do tematu w stylu ''muszę jeść nabiał, muszę jeść nabiał bez nabiału mnie nie ma'' tylko zdecydowałam ok, nie jem nabiału to nie jem nabiału. Bo uważam że mleko jednak zdrowe może nie jest (a może jest super zdrowe, zdania sa podzielone) więc zrezygnowałam.
Uważam że kluczowe jest wsłuchiwanie się w organizm dlatego nikogo nie krytykuję jeśli robi co uważa że musi ale wychodzę też z założenia że pewne rzeczy przynajmniej można lub powinno się spróbować sobie narzucać. Gdybym ja tylko słuchała siebie to dalej żarłabym słodycze chipsy (np.) i mało się ruszała bo niestety ale musiałam sobie narzucić dyscyplinę bo mi z sufitu nie spadła.

Teraz mam jak Tęcza, łazi za mną chałwa, zrobienie jej to raptem zmiksowanie podprażonego sezamu na patelni i miód, i nie chce mi się tego zrobić, ale z kolei takiej kupnej w połowie z tłuszczu palmowego i cukru też nie chcę.

To nie oznacza jeszcze że nie zjem np. czasem ulubionej z lidla bułki szpinakowej (ale sama jej nie kupuję ). A jeszcze z 2 miesiące temu to była moja śniadaniowa podstawa.

I to co ty dla mnie piszesz, wybieranie jakiejś grupy produktów czy chodzenie w pracy jak dla mnie nie daje takich rezultatów. Może tobie daje ale oceniam, że nie skoro jesteś zmęczona i czujesz się gorzej niż kiedyś a ty się wkurzasz że nie chcę tego zaakceptować. No nie akceptuję bo gdybym robiła jak ty nie byłabym w tym miejscu w którym jestem (inna sprawa że ty wcale nie musisz chcieć w nim być).

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Nie no codziennie, jeśli o mnie chodzi staram się mieć jakąś aktywność codziennie (oprócz roweru jesli w danym dniu jeżdzę rowerem) i wtedy jest to godzina.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Zdaje sobie też sprawę z tego że to się łączy z czasem ale tak samo jak zdaję sobie sprawę że bywa że ktoś mówi że nie ma czasu na trenowanie ale tą godzinę dziennie na telewizję czy pierdoły w internecie to znajdzie na pewno.

Zdarzało mi się słyszeć niemal jak wyrzuty że ktoś to tak nie może bo on jest taki zajety, ale sorry, jak wiem że ktoś w kopalni nie robi i nie jest zatyrany po kokardę i by mu zależało to by raczej znalazł czas.
Jedna moja znajoma jak chciała po ciązy wrócić do formy to wstawała przed pracą i leciała na siłkę na 6 bo potem w ciągu dnia nie miała czasu, podziwiam, dla mnie poranne aktywności to hardkor, a już tak rano to tym bardziej.
Podobnie jak uważam że kwestia priorytetów, bo są osoby które bardziej skupiają się na konieczności np. posprzątania w domu czy ugotowania obiadu, dla mnie to ważniejsze nie jest.
Ale też kładę nacisk na organizację, w tym jestem niezła i zwracam uwagę na to że jeśli chce się na coś wygospodarować czas to trzeba wtedy jednak bardziej planowo podchodzić do rzeczy typu gotowanie czy zakupy. Że się nie chce tego pilnować to swoją drogą.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-04-21 o 12:19
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując