[Nancy_M]

Napisane przez Kokosanka28

Chce sprzedać nasz dom, by za pieniądze ze sprzedaży kupić coś w mieście. Niestety nie rozumie, że za nasz dom milionów nie dostanie i że nie będzie miała swoich wymarzonych wysokich standardów, bo w sumie na tym jej najbardziej zależy.



A jeśli chodzi o dochód to wcześniej miała rentę chorobową a teraz jest utrzymanką urzędu pracy i dostaje kuroniówkę i nie ma zamiaru nawet rozglądać się za pracą, jak mówiłam jej, że może sobie dopasować elastyczny grafik to ona "no co Ty nie powiesz", rozkazuje mi jak mam żyć, robi wielkie halo, że wybrałam kasę ze wspólnego konta, które mi się należy a jakoś nie zachowuje się jak dorosła osoba.

Ona raczej szczęśliwa nigdy nie będzie. Chyba, że zauważy swój problem i postanowi nad nim pracować i zmienić swoje życie. Ale tego musi chcieć ona sama, Ty jej nie zmienisz bez jej wysiłku.

Za to Ty możesz być szczęśliwa. Siostra jest dorosła, odpowiedzialna sama za siebie. Nie musisz rezygnować dla niej z normalnego, szczęśliwego życia. Co innego, gdyby była chora, upośledzona, czy cokolwiek, co stało się nie z jej winy. Ale ona jest jaka jest na własne życzenie. Z konsekwencjami musi się zmierzyć ona, a nie Ty.

Nie uważam, że postąpiłaś źle w sprawie świąt. To ona nie uznaje kompromisów i nie ma ochoty na wspólne spędzanie świąt i spotkanie z Twoim chłopakiem. Jej problem. W życiu trzeba też dostosować się do reszty, a nie tylko samemu ustalać zasady i wymagać od innych, żeby się do nich bezwzględnie stosowali, bo jak nie, to foch.

Tak na przyszłość, nie dawaj jej się rządzić i manipulować. Do tej pory jej zagrywki działały, więc napewno będzie je dalej stosować, bo niby czemu nie? Ty się dostosowujesz, a ona dostaje co chce, dla niej to najlepsze wyjście. Będzie to pewnie wymagało od Ciebie dużo siły i samozaparcia, ale przestań reagować na takie zagrywki. Jeśli ona nie bierze Twojego zdania pod uwagę, to Ty jej przecież też nie musisz.

I jak najszybciej rozwiąż problem ze wspólnym kontem. Nie powinna mieć dostępu do Twoich pieniędzy, a Ty możesz się z nimi obchodzić tak, jak masz ochotę, bez zbędnego tłumaczenia.