[filozof_ka]

Napisane przez flyingcrows

Skrajna bo hmm...
Na początku styl i w ogóle język autorki był dla mnie mega niezrozumiały, ale jak przebrnęłam przez jakieś 20% książki BARDZO mi się spodobał. Cała historia jest wyjątkowo mroczna i miejsca są mroczne, i zachowania ludzi są mroczne, a sposób pisania imo tak to oddaje, że samemu się czuje jakby się siedziało na dnie brudnej rzeki. Działa na wszystkie zmysły w absolutnie nieprzyjemny sposób.
Sama historia jest bazowana na jednym starożytnym micie, ale nie będę mówić jakim, bo to dla mnie był spoiler, więc no już ktoś to opowiedział, ale ja nie mogę przestać się pytać po co opowiadać taką obrzydliwą i straszną historię??
Jestem świeżo po lekturze i może konkretniejsza opinia mi się jeszcze uformuje, ale póki co - ŻADNYCH pozytywnych emocji nie odczułam czytając tę książkę, tylko bardzo negatywne, ale też dawno żadna książka tylu emocji w ogóle we mnie nie wzbudziła i nie dała tak wyraźnie poczuć swojego świata, więc... nie wiem. [emoji28]

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Dziękuję za opinię, zaintrygowałaś mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz