2021-09-26, 21:28
|
#3070
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 9 218
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 62
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;88920623]Czy grypa czy nie, warto jednak wyleżeć w łóżku.
Coś przeciwgorączkowego warto zażywać i oszczędzać siły.
Prawdziwą grypę miałam raz - grypa rozpoczyna się gwałtownie - wieczorem nie miałam żadnych objawów chorobowych, rano "umierałam": od razu wysoka gorączka (39 stopni), silne bóle mięśni (dużo silniejsze niż przy przeziębieniu), męczący kaszel i bardzo silne osłabienie (żadnego kataru, żadnego bólu gardła).
Przy takich objawach marzy się o spokojnym poleżeniu w łóżku.
Dochodziłam do siebie jakieś 2 tygodnie po ustąpieniu objawów.[/QUOTE]
Właśnie mam to samo. Z dnia na dzień gorzej.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------
Cytat:
Napisane przez czekooczekolada
Zależy. Znam przypadek że w labie jak ciężarna chciała wejść bez kolejki to kazali okazać kartę ciąży.
Nie próbowałam nigdy, wydaje mi się że to ciasto się rozpaćka? A z ciekawości, po co je piec zamiast ugotować?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
|
Upiekłam je. Były jak paszteciki do barszczu. Właśnie jak z ciasta francuskiego. Nie przepadam za gotowcami z wody. A w piekarniku szybko wyszło.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
|
|
|