Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
mam to samo i nawet zmieniałam branżę w międzyczasie ale znów się okazuje że nie trafiłam na normalną osobę
na razie zamknęłam się w sobie i najczęściej milczę i robię swoje i już jest taki efekt że szefowa mi nie pomaga ale za to nie przeszkadza
na pewno komentuje za moimi plecami ale to taki człowiek że zawsze coś się nie podoba i musi obgadać
nie jest łatwo ale oszczędzam dzięki temu dużo energii
zaczęłam też mniej robić bo zauważyłam że otoczenie średnio się przykłada do obowiązków a ja wręcz robiłam większość rzeczy za innych
teraz to sobie odbiję a jak będzie.okazja.to spokojnie odejdę żeby podarować swój czas i umiejętności komuś kto na to zasługuje
|