[Firithreiel]

Napisane przez PannaMadzia

powiem Wam, ze odwiedzilam kazdy salon na Dlugiej i na Filipa, tragedia...mam wrazenie ze wiekszosc sukien to jest rodem z jakichs slubnych koszmarkow.. albo ja jestem taka wybredna?

Ja się z Tobą w pełni zgadzam. Niektóre suknie mnie wręcz wystraszyły tym że wyglądały jak wyglądały, a ceny ok 3k.... Do rozpaczy doprowadziła mnie ta słynna pracownia krawiecka gdzie suknie są za circa 1000 PLN... toż to był jakiś dramat

Napisane przez PannaMadzia

no i moja czekala na mnie w Mendelssohnie jak przymierzylam, bylam zauroczona, jak wyszlam na ulice, coraz bardziej zafascynowana, a w nocy to juz spac nie moglam bo tak o niej myslalam no a dzis, nie moge sie doczekac aby ja wlozyc w dniu slubu! tez tak mialyscie z sukniami, czy to ja jestem dziwna?

Nie jesteś dziwna- ja miałam podobnie Tylko że ja znalazłam dwie suknie, całkowicie różne od siebie i nie mogłam się zdecydować. A co tam, pokażę Wam
Minus sukni z koronek był taki, że ona była używana i miałam obawy, że nie będą jej w stanie dopasować (poprzednia właścicielka była drobniejsza niż ja) a przy tym kosztowała 3,5k. W końcu zrobiłam karteczkę z plusami i minusami i wyszła mi ta z tafty