Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
jest inne, jest ( w sensie to dziecko) - w zeszłym roku pracowałam z autystykiem, z którym nie było żadnego kontaktu..a jego czynności poznawcze po wielkich bojach ograniczały się do naśladowania "papa" tudzież segregowania 2 rodzajów przedmiotów.. a w tym roku pracuję (między innymi z takimi) z autystykami, którzy komunikują się werbalnie, a dla osób które nie wiedzą, że cos im jest..są tylko trochę dziwni. ot.
strasznie to dziwne zaburzenie i bardzo niezrozumiałe w tym wszystkim. i że aż tak wielkie różnice mogą być.
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi..
|