Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 3
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-01-23, 14:36   #3063
silver_lining
Zadomowienie
 
Avatar silver_lining
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 1 423
Dot.: Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 3

Cytat:
Napisane przez rumpleteazer Pokaż wiadomość
Ja to wariuję przy tych filmikach makijażowych i włosowych, bo nasuwa mi się na myśl wiele dodatkowych problemów. Dwie, bardzo podobne do siebie osoby, będą potrzebowały innych rozwiązań, jeśli jedna z nich: ma długą, szczupłą szyję, a druga krótką; duże uszy, zgrabne uszy; naturalnie mocno kręcone włosy, włosy proste jak druty; wysokie czoło i zakola, niskie czoło. Sporą odległość między brwią a okiem, małą. I tak dalej.. Czasami trzeba odwrócić uwagę od mniej atrakcyjnej części twarzy, nie podkreślać jej makijażem, przysłonić włosami. Ciężko pogodzić ze sobą wskazówki dla typu Kibbe, typu kolorystycznego i własne ograniczenia urodowe



Macie czasem tak, że w komunikacji miejskiej, kolejce czy poczekalni ukradkiem analizujecie inne kobiety? Nie mówię tu o werdykcie w stylu "ta po lewej to zgaszone lato, soft classic", ale raczej "jak kolor swetra super pasuje jej do cery i koloru oczu, u mnie by to nie przeszło", albo "gdyby ktoś jej powiedział, że ta bluzka strasznie wydłuża jej korpus.." . Jeśli tak, jakie błędy najczęściej zauważcie? Chciałabym poznać Wasze opinie, rozważyłabym je przed lustrem. To też mogłoby być pomocne w ustaleniu typu Kibbe i kolorystycznym. Może nie zwracamy uwagi na coś oczywistego dla innych. Ja spiszę takie spostrzeżenia, ale muszę chwilę przemyśleć temat. Tak na szybko: uważam, że wiele kobiet nadużywa czerni w codziennym makijażu, a ona nie każdemu pasuje. Czasami wystarczyłoby np. zmienić smoliście czarną kreskę na oku na brązowo-czarną.


Ja tak mam od paru tygodni (odkąd bardziej wróciłam do tematu) niemal ciagle. A najbardziej frustrujace jest dla mnie to ze mi tak łatwo przychodzi stwierdzić wiele rzeczy jak na kogoś patrzę, a na siebie to zonk [emoji28]

Co do czerni to się z Tobą zgadzam, czasem na brąz a czasem na grafit byłoby dobrze zamienić.

Myśle ze największym błędem jest to ze ludzie generalnie kupują to co aktualnie jest w sklepach na wystawach modne, a to pasuje tylko małej części z nich.

Jak spojrzysz sobie to panie 50+ dużo częściej maja dobrze dobrane kolory! To chyba przez to ze maja duża świadomość swoich kolorów, a jednocześnie na dały się wkręcić w ten szał robienia zakupów co sezon, wiec to ze teraz nic by im nie pasowało nie robi im problemu.

tez zauważyłam ze w sezonie jesienno-zimowym wiele kobiet nosi świetnie dobrane szaliki które je ratują kolorem zaraz przy twarzy, a kurtkę czy płaszcz to maja już nie bardzo pasujące. Wiec np. Sylwetka wyglada tak sobie ale jak patrzysz na sama twarz to wyglada bardzo ładnie. No ale odbiór całości jest taki sobie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
silver_lining jest offline Zgłoś do moderatora