Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Anoreksja bulimiczna i Miłosierdzie Boże
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-07-14, 17:50   #228
Caudofemoralis
Tęczowa Jaszczurka
 
Avatar Caudofemoralis
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
Dot.: Anoreksja bulimiczna i Miłosierdzie Boże

Cytat:
Napisane przez Lidoczka Pokaż wiadomość
Nie pisałam, że nie uznaję wiary bez dowodów. Są osoby, które mają głęboką wiarę mimo trudnych doświadczeń i zwątpienia. Podziwiam to.
Ze mną było tak, że nawróciłam się nagle. Doświadczyłam cudu i to jest moim "dowodem". Nie chodzi tu nawet o uzdrowienia, bo w to można wątpić, jeśli się zechce.
Ludzie w innych religiach także doznają cudów. Czy to znaczy, że wszystkie religie są prawdziwe? Czy może twój cud był "prawdziwszy"? a jeśli tak, to po czym to poznać?

Cytat:
Napisane przez Lidoczka Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o brak dowodów: wiara bez dowodów jest czysta. Jeśli ma się w sobie taką miłość do Boga, że kocha się Go dla Niego samego, a nie dla łask, wtedy miłość jest czysta.
Może ja nie umiem tak kochać, więc Pan Jezus daje mi dowody, jednak nie wiem, co w przyszłości dla mnie przygotował.
Tak, wiara baz dowodów jest czysta. I naiwna. Gdyby ktoś wierzył, że zda egzamin, mimo że w ogóle się nie uczył, nazwałabyś go naiwnym albo głupim. Gdyby ktoś wierzył, że po śmierci zostanie teleportowany na ciemną stronę księżyca, i tam będzie karmiony przez wieczność słodyczami, uznałabyś, że coś sobie uroił. Gdyby ktoś wierzył, że płacenie jakiemuś guru za magiczne rytuały go uzdrowi, nazwałabyś go łatwowiernym. Ale jeśli chodzi o Boga, to nagle wiara bez dowodów staje się nie głupotą, naiwnością, urojeniem, czy łatwowiernością, tylko najwyższą cnotą. Dlaczego? Potrafisz to wyjaśnić?

Cytat:
Napisane przez Lidoczka Pokaż wiadomość
Przecież mój powyższy post był właśnie odpowiedzią na te pytania. Po to go pisałam. Nie uważam, żeby wiara bez dowodów była zła. Nie wiem więc co staracie się obalić.
Pytania były bardzo konkretne. Nie odpowiedziałaś na nie, bo nie potrafisz.

Cytat:
Napisane przez Lidoczka Pokaż wiadomość
Ja nie próbuję Wam udowodnić istnienia Boga, można stwierdzić, że On jest, a nie zbliżyć się do Niego. Bo to Bóg zniża się do nas, poprzez Swoją miłość i przebaczenie, zawsze.
Nie musisz mi udowadniać, że Bóg istnieje. Chcę tylko, żebyś mi pokazała, dlaczego według ciebie twoje przekonania na temat twojego Boga są prawdziwe, a cudze fałszywe.
Caudofemoralis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując