Tik nerwowy, pomocy
Hej!
piszę ten post, bo nie mam już pomysłów jak sobie poradzić. Mam 22 lata i zmagam się z tikiem nerwowym-mimicznym, a konkretnie mruganiem jednego oka. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie było tak bardzo wyróżniające się☠i przyciągające uwagę. Czasami nie czuję tego i znajomi mówią: oo znowu mrugasz. Jest mi wstyd w sytuacjach kiedy muszę przedstawić prezentację publicznie, lub jestem w gronie wielu osób, z którymi np widzę się po raz pierwszy. Są dni kiedy tik jest bardzo mocno nasilony, wtedy czuję jak wykrzywia mi pół twarzy, nie wspomnę o wiecznie rozmazanym tuszu do rzęs pod okiem- przy czym wyglądam jakbym non stop płakała; czy łzawieniem. Byłam u wielu neurologów i innych specjalistów, ale być może nie trafiłam na odpowiedniego. Słyszałam o lekach psychotropowych lub leczeniu tiku za pomocą toksyny botulinowej, ale mam wątpliwości co do tych dwóch metod. Jeżeli ktoś z Was zmagał się z podobnym problemem, niekoniecznie z tikiem mimicznym, a wyszedł z tego, bardzo proszę o podpowiedź, co mogłabym zastosować w celu wyeliminowania tiku lub zmniejszenie jego częstotliwości do minimum, lub też o polecenie specjalisty, który sprawdza się w leczeniu takich przypadków
|