[tinkerver2]

Napisane przez SorbetMalinowy

TŻ nie jest typem osoby, która za wszelką cenę stara się komuś narzucić coś wbrew woli, więc wydaje mi się, że ostatecznie pogodziłby się z faktem, że chce zostać przy swoim nazwisku lub mieć dwuczłonowe.

Raz Go zapytałam, dlaczego nie chce, żebym została przy swoim nazwisku to powiedział, że dla Niego jest to takie ostateczne ''scementowanie'' naszego związku (TŻ jest z dość religijnej rodziny, w której ceni się wszystkie tradycje ). Nie zagłębiałam się w jakieś głębsze szczegóły, bo dla mnie było naturalne, że przyjmę Jego nazwisko (które w sumie jest nawet nieco podobne do mojego rodowitego).









Pokażesz na co się zdecydowałaś?

Co to pogrubionego to naprawdę jestem w szoku, niektórzy są naprawdę bezczelni

Nie zrozum mnie źle, ja jestem po prostu uczulona na wszelkie "mój facet mi zabrania, mój facet nie bierze pod uwagę, mój facet się nie zgodzi".

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka