[Pelagia_W]

Napisane przez Ervisha

;

Chyba miałam, ale głowy nie dam. Z tygodnia włoskiego w Biedronce świetna jest mielona kawa. Kiedyś przypadkiem kupiłam teściowej i bardzo chwaliła (a pije tylko i wyłącznie niskodrażniącą Astrę) i od tego czasu wypatrujemy jej co włoską akcję.

Napisane przez Imperfecta

U mnie dzisiaj był grill, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia były żeberka po koreańsku, kiełbaski, sakiewki z mięsem i warzywami, karkówka
Zdążyłam tylko uwiecznić chleby (pszenne razowe na zakwasie żytnim), chlebek ziołowy odrywany i ciasto czekoladowe z kremem śmietanowym i oczywiście z truskawkami

Ale pysznie

Napisane przez Knife_Girl

A wczoraj u rodziców zjedliśmy taki oto obiadek: łopatka wieprzowa opieczona a potem długo duszona w warzywach (marchewka, cebula, kalafior). Sos powstały z mięsa i warzyw był zblendowany i podany osobno. Do mięsa były młode ziemniaki z koperkiem i surówka z kapusty pekińskiej. Pycha

Dobrze, że przeczytałam Twój post przed obiadem - odgapiłam blendowanie sosu i nie musiałam zagęszczać mąką dzięki

Napisane przez Personal_Jesus

U mnie dziś wiejska biała kiełbasa gotowana, ziemniaki, młoda kapusta duszona, i ogórek małosolny

Pycha, zjadłabym

Napisane przez agafisia

Nie ma u mnie już truskawek w mieście szok

O rany, nie strasz, ja chcę jeszcze dżem w tym roku zrobić

Napisane przez damdalena

Wczoraj byli u nas znajomi i po raz pierwszy w tym roku wyciągnęliśmy grilla.
Większość jedzenia przygotowywał mąż:
- karkówka w marynacie balsamico
- kiełbaski natarte rozmarynem
- miały być szaszłyki warzywne, ale w rezultacie cukinia, papryka i pieczarki wylądowały na ruszcie solo nim zostały nabite na patyczek
- sałatka z sałaty, musztardowca i ogórka w sosie musztardowo-miodowym
- pomidory w całości, bo nie zdążyłam z nimi nic sensownego zrobić
- bagietki domowej roboty
- hitem okazały się lody kajmakowe solone kręcone na oczach dzieci
- owoce do samodzielnego zerwania w ogrodzie

Super! Idealne menu grillowe

Napisane przez marza_mr

Pelagia, jak mama? Dużo siły

Dziękuję. Jest źle i nie ma żadnej nadziei na poprawę. To już tylko kwestia czasu.

Dziś bitki ze schabu, młode ziemniaki i mizeria - dla mnie, TŻ miał kiszone ogórki. Zmusił mnie też do zrobienia zdjęcia obiadu, powrotu do fitnessu i w ogóle do tych wszystkich rzeczy, które lubię - żebym nie zwariowała do reszty.