2011-05-13, 07:28
|
#2
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Mój facet o siebie nie dba...
Cytat:
iedy przyjeżdżam do niego staram się mu poukładać rzeczy na biurku, poskładać ubrania...
|
- upadłaś na głowę? Toż to strzelanie sobie w stopę, ustawianie siebie w roli "jestem Zosia- samosia, wszystko sama i zaczynasz robisz za chwilę za pannę służącą).
Z opisu jesteś z fleją i to raczej to jest jego prawdziwą naturą, a nie wypachniony chłopczyk,który do ciebie przyjeżdża. Z opisu- z lekka to obrzydliwe.
Cytat:
Mam mu otwarcie powiedzieć, że nie będę z nim, bo mi wstyd?
|
, cóż, ja bym powiedziała, ale ja nie jestem milusia, która boi się odezwać. A wiesz, dlaczego warto mocno zareagować, jeśli ci na nim zależy??? Bo jeśli zdecydujecie się być na poważnie, to tak właśnie -w brudzie, syfie, wśród niepranych i brudnych ubrań, z klejącym blatem w kuchni przyjdzie ci żyć, no chyba że od razu siebie ustawisz w roli maszyny wieloczynnościowej i to ty będziesz pucować, prać, czyścić, zmywać,dezynfekować.
Zwyczajnie brzydziłabym się takiego faceta, niezależnie jak dobre miałby serce.
Cytat:
ak, wiem, jestem kobietą i do mnie należą te obowiązki przede wszystkim.
|
- o, naprawdę??? ty tak serio? Mieszkam w tzw. męskim domu, mąż i 2 synów i musiałabym na głowę upaść, aby tak sądzić.
Edytowane przez madana
Czas edycji: 2011-05-13 o 07:29
|
|
|