Mam trochę podobny problem.
Gdy widzę się ze swoim facetem, jest on czysty, pachnący. Ale, gdy np. nocujemy razem, zauważam, że nie myje się przed pójściem do łóżka, w pokoju kurz na meblach, a najgorsze jest to, że dłubie w nosie i to rozrzuca (tak, dłubie przy mnie
teraz się nie wstydzę i zwracam mu uwagę, bo na początku znajomości 'udawałam', że tego nie widzę, miarka się przebrała, jak w swoim mieszkaniu zobaczyłam poprzyklejane do ściany gile z nosa - nikt inny nie mógł tego zrobić, bo mieszkam z rodzicami, a ich wtedy nie było w domu...)
Ja też o siebie dbam, staram się dbać o porządek w domu, może nie jestem pedantką, ale lepiej mi się uczy w czystym pokoju...
Autorko, nie sprzątaj za niego, tego nie polecam..